niedziela, 23 czerwca 2013

78. Karny

 True story. Siostra też czyta Kopytko to się właśnie dowiedziała jak to było :D.

Macie jakieś śmieszne historie z Karnymi K*?

4 komentarze:

  1. ...brawa dla niej xD
    Doświadczeń jako takich nie mam, chyba że liczy się sytuacja ludzi z innej klasy... zasłyszane. Na biologii. Jeden chłopak poszedł do odpowiedzi, zeszyt oczywiście zabrał, jak sobie psor życzył. Nauczyciel otwiera... i widzi wiadomy rysunek.
    Jak można się domyślić, zirytował się. Ale zamiast zrobić aferę czy coś, chwycił swój długopis i z okrzykiem "co to ma być! Pokażę wam, jak się powinno rysować!" zaczął obok tworzyć poprawniejszą anatomicznie wersję...
    "Panie profesorze, ale to mój zeszyt!"
    "To co! Nie może być tak, że nie wiecie jak rysować!"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chętnie bym gościa poznał, podoba mi się jego metoda :D

      Usuń
    2. Ach, te biol-chemy....

      Usuń
    3. Powiem jeszcze, że ów nauczyciel na jednej z lekcji o genetyce rozprawiał o dwóch homo muszkach owocowych, które mogą sobie adoptować małe jajeczka muszek...

      Usuń

Kopytkują