Gwoli ścisłości: zgadza się tylko to z konwentami i pytaniem o nocowanie u chłopaka :D. Głośne imprezy i sekty mnie nie pociągają. A co do reakcji mamy, to też trochę dałam skrajności.
Pewnie wielu z was by mi pozazdrościło takiej mamy, co się zgodzi na większość widzimisię. Mimo wszystko trochę drzazgą jest to, że nie mogę normalnie spytać, czy mogę nocować u Apoca... nie widzę w tym nic złego, a ona traktuje to jakbyśmy nie wiem co mieli robić...

mamy tak mają :) z utęsknieniem czekam do września, kiedy dobędę dowód osobisty i będzie "róbta co chceta" ("w granicach rozsądku" oczywiście) żeby nie było nieporozumienia ;)
OdpowiedzUsuńTaa, tylko ja już mam 18 lat i dowód osobisty, a i tak zostałam nazwana nienormalną, jak poinformowałam (bo już mam takie prawo :D), że nocuję u Apoca.
OdpowiedzUsuńmoja na wszystko pozwalała, a jak do chłopaka szłam spać to mi kazała gumki brać :|
OdpowiedzUsuńfajnie jest studiować adekwatnie do tego ;]
Aga, zazdroszczę ;) Cóż, moja pewnie się przyzwyczai po pewnym czasie. Pierwsze koty za wody, już wróciłam żywa i niezaciążona po jawnej nocy u chłopaka. (Bo wcześniej nocowałam pod różnymi pretekstami)
OdpowiedzUsuńSpokojnie, przyzwyczai się po dziesiątym dziecku xD
OdpowiedzUsuńBueee, niee... nie więcej niż dwa :C
OdpowiedzUsuńJa i tak mam teorie że mama chce się Ciebie pozbyć po cichu zgadzając się na te wyjazdy;p A tak na prawdę mama boi sięo Adama że go skrzywdzisz psychicznie na całe życie;p Ale nie martw się, mnie też nie chciała pierwszy raz do Michała puścić PKSem;p Asiek
OdpowiedzUsuńWszystkie matki tak mają? Jak moja ma u mnie nocować jest to samo...
OdpowiedzUsuń