Smuteczek, bo trudno, żebyśmy mieli jakiegokolwiek gryzonia, skoro Apoc ma alergię na siano i w jakimś tam stopniu na futro. Mogłam się trochę pobawić z szynszylą, kiedy byliśmy u znajomej na urodzinach. To mięciutkie futerko... nie dziwię się, że futra z nich robiono. Mogłabym miziać na okrągło.
Jakie chcecie mieć zwierzątko?
Biednego Apoca chcesz sprzedać :<
OdpowiedzUsuńJak umie sprzątać to biere, przyda mi się jakiś niewolnik.
No właśnie do sprzątania się nie kwapi :P
UsuńJak ty nie chcesz to ja go przygarnę;) Asiek
OdpowiedzUsuńTobie ostatniej bym go dała >.>
UsuńJak ma przebieg 17, to całkiem nieźle, ile chcesz za tą adopcję? :D
OdpowiedzUsuńJest bezcenny : o
UsuńGryzonie nie muszą mieć sianka :3 do wykładania klatki żwirek, a jako przysmak co innego znajdziesz ;) mówi ci to członkini rodziny alergików lubiącej hodować zwierzątka ^.^''
OdpowiedzUsuńO, dajesz mi nadzieję :D Może jednak będę miała futrzaka :3
UsuńPrzykro mi, że ją odbieram ale akurat szynszyle potrzebują siana. (Nie wiem jak z innymi gryzoniami) Ścierają na nim ząbki i potrzebują go też do prawidłowego funkcjonowania układu trawiennego. To bardzo wrażliwe zwierzątka i muszą mieć zapewnione odpowiednie warunki i pożywienie jeżeli się chce, żeby były zdrowe.
UsuńNa pocieszenie powiem, że moja mieszkająca ze mną druga połówka też ma alergie na kurz i na siano, ale siano jej nie alergizuje jak sobie leży w paśniku. (Tylko jak się go dokłada)
Najwyraźniej perkusiści przeważnie mają alergię na urocze zwierzątka. Kto nas takimi chłopami pokarał! :<
OdpowiedzUsuńJakaś zasada równowartej wymiany w zamian za zręczność? : /
UsuńWypraszam sobie. Bębniłem (dawno, ale było), i nie mam alergii żadnych.
UsuńA ile takie Adasie żyją?
OdpowiedzUsuńNa pewno dłużej niż mysze :>
UsuńHodowane w zamknięciu mogą dożyć dziewięćdziesiątki : o
UsuńA to tylko jeden z wielu jego talentów :D
OdpowiedzUsuńnie wiem jak silną reakcję alergiczną ma Adaś, ale najprostszym sposobem pozbycia się alergii jest umieścić osobnika w środowisku na które ma alergię na dłuższy okres czasu. Mój kolega był uczulony na sierść kotów, i po roku posiadania kota wyzbył się reakcji alergicznej całkowicie. /jahbdul
OdpowiedzUsuńU mnie na ten przykład jest wręcz przeciwnie. Kiedyś alergii na kota nie miałem. Teraz mieszkam z jednym i niestety, trochę bywa. Na szczęście niewielka, mam nadzieję, że się bardziej nie rozwinie (bo rzeczonego kota zazwyczaj lubię).
UsuńCiekawe, czy w ten sam sposób nabywa się alergii na ludzi?...
Chcemy żyrafę.
OdpowiedzUsuńGin&PT
Siemaszki. Moje rodzeństwo jest uczulone na niemal wszystko poza powietrzem, a szynszylę (Karola) mam i wszyscy żyją w homeostazie :3
OdpowiedzUsuńA jak Apoc będzie protestował, to mu powiedz żeby się cieszył, że nie żyje w średniowieczu, gdzie siano było wszędobylskie ;P
Ja chcę mieć Koalę ^ ^
OdpowiedzUsuńA jak nie da rady to mini pandę, taką jak w FMA brotherhood :3
Czekam by móc przygarnąć Corgiego. No popatrz jaki on szczęśliwy i puchaty i rudy : http://goo.gl/c0Gtdi.
OdpowiedzUsuńZ innej beczki, czemu wszyscy naokoło mają jakieś uczulenia, alergie i inne defekty. Czy po 86 zaniżyli tolerancję co do odporności? Czasami aż się czuje takim outsiderem że nie mam żadnych przewlekłych wad :(
nie indoktrynuj ludzi
Usuń@Movi
UsuńJa jestem 82 i mi się coś robi, więc to niestety chyba nie kwestia wieku. Ale pozazdrościć, pozazdrościć.
Choć podobno jak nie ciało, to umysł może szwankować, wiec się lepiej zastanów, na ile masz zryty ;)
o to mozemy sie wymienic! moj nie ma alergii, ale za to przebieg ma wyzszy :/
OdpowiedzUsuńMam brata, starczy zwierząt XD
OdpowiedzUsuńSZYNSZYLE TO POMIOTY SZATANA. Wiem co mówię, mam dwie już od roku. Na początku też było "ojejusieńciu, jakie to słodkie, miękkie chcę chcę chcę", ale entuzjazm szybko opadł - zjadają wszystko, wydostaną się z każdej klatki, produkują odchody z prędkością karabinu maszynowego a do tego strzelają na człowieka strumieniem moczu jak się wkurzą.
OdpowiedzUsuńAle z drugiej strony są taaaaaaaaakie słodkie i puchate. :3
Zjadają wszystko (z tynkiem ze ścian włącznie) Bobki produkują i teleportują je po całym domu jakimś cudem. A jak biorą kąpiel to piasek osiada wszędzie gdzie się da. Ale moje przynajmniej bez pozwolenia z klatki nie uciekają i chociażby nie wiem jak się denerwowały to ani nie osikają ani nie pogryzą. (Jak się zestresują to tylko futro gubią) A, no i lepiej trzymać po dwie bo jak się trzyma jedną to łatwo zapadają na depresje i przestają jeść.
Usuńszczury sa lepsze
OdpowiedzUsuń