niedziela, 6 października 2013

116. Szynszyla

 Smuteczek, bo trudno, żebyśmy mieli jakiegokolwiek gryzonia, skoro Apoc ma alergię na siano i w jakimś tam stopniu na futro. Mogłam się trochę pobawić z szynszylą, kiedy byliśmy u znajomej na urodzinach. To mięciutkie futerko... nie dziwię się, że futra z nich robiono. Mogłabym miziać na okrągło.

Pomysł na ten mały obrazek powstał już dawno temu, ale teraz jakoś mi pasuje do poprzedniego komiksu :D. Apoc potrafi naprawdę nieźle zagrać na nerwach, aż się ma ochotę oddać komuś innemu pod opiekę na czas głupawki chociażby.

Jakie chcecie mieć zwierzątko?

29 komentarzy:

  1. Biednego Apoca chcesz sprzedać :<
    Jak umie sprzątać to biere, przyda mi się jakiś niewolnik.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak ty nie chcesz to ja go przygarnę;) Asiek

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak ma przebieg 17, to całkiem nieźle, ile chcesz za tą adopcję? :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Gryzonie nie muszą mieć sianka :3 do wykładania klatki żwirek, a jako przysmak co innego znajdziesz ;) mówi ci to członkini rodziny alergików lubiącej hodować zwierzątka ^.^''

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, dajesz mi nadzieję :D Może jednak będę miała futrzaka :3

      Usuń
    2. Przykro mi, że ją odbieram ale akurat szynszyle potrzebują siana. (Nie wiem jak z innymi gryzoniami) Ścierają na nim ząbki i potrzebują go też do prawidłowego funkcjonowania układu trawiennego. To bardzo wrażliwe zwierzątka i muszą mieć zapewnione odpowiednie warunki i pożywienie jeżeli się chce, żeby były zdrowe.
      Na pocieszenie powiem, że moja mieszkająca ze mną druga połówka też ma alergie na kurz i na siano, ale siano jej nie alergizuje jak sobie leży w paśniku. (Tylko jak się go dokłada)

      Usuń
  5. Najwyraźniej perkusiści przeważnie mają alergię na urocze zwierzątka. Kto nas takimi chłopami pokarał! :<

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakaś zasada równowartej wymiany w zamian za zręczność? : /

      Usuń
    2. Wypraszam sobie. Bębniłem (dawno, ale było), i nie mam alergii żadnych.

      Usuń
  6. Odpowiedzi
    1. Na pewno dłużej niż mysze :>

      Usuń
    2. Hodowane w zamknięciu mogą dożyć dziewięćdziesiątki : o

      Usuń
  7. A to tylko jeden z wielu jego talentów :D

    OdpowiedzUsuń
  8. nie wiem jak silną reakcję alergiczną ma Adaś, ale najprostszym sposobem pozbycia się alergii jest umieścić osobnika w środowisku na które ma alergię na dłuższy okres czasu. Mój kolega był uczulony na sierść kotów, i po roku posiadania kota wyzbył się reakcji alergicznej całkowicie. /jahbdul

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie na ten przykład jest wręcz przeciwnie. Kiedyś alergii na kota nie miałem. Teraz mieszkam z jednym i niestety, trochę bywa. Na szczęście niewielka, mam nadzieję, że się bardziej nie rozwinie (bo rzeczonego kota zazwyczaj lubię).

      Ciekawe, czy w ten sam sposób nabywa się alergii na ludzi?...

      Usuń
  9. Chcemy żyrafę.
    Gin&PT

    OdpowiedzUsuń
  10. Siemaszki. Moje rodzeństwo jest uczulone na niemal wszystko poza powietrzem, a szynszylę (Karola) mam i wszyscy żyją w homeostazie :3

    A jak Apoc będzie protestował, to mu powiedz żeby się cieszył, że nie żyje w średniowieczu, gdzie siano było wszędobylskie ;P

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja chcę mieć Koalę ^ ^
    A jak nie da rady to mini pandę, taką jak w FMA brotherhood :3

    OdpowiedzUsuń
  12. Czekam by móc przygarnąć Corgiego. No popatrz jaki on szczęśliwy i puchaty i rudy : http://goo.gl/c0Gtdi.

    Z innej beczki, czemu wszyscy naokoło mają jakieś uczulenia, alergie i inne defekty. Czy po 86 zaniżyli tolerancję co do odporności? Czasami aż się czuje takim outsiderem że nie mam żadnych przewlekłych wad :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie indoktrynuj ludzi

      Usuń
    2. @Movi

      Ja jestem 82 i mi się coś robi, więc to niestety chyba nie kwestia wieku. Ale pozazdrościć, pozazdrościć.

      Choć podobno jak nie ciało, to umysł może szwankować, wiec się lepiej zastanów, na ile masz zryty ;)

      Usuń
  13. o to mozemy sie wymienic! moj nie ma alergii, ale za to przebieg ma wyzszy :/

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam brata, starczy zwierząt XD

    OdpowiedzUsuń
  15. SZYNSZYLE TO POMIOTY SZATANA. Wiem co mówię, mam dwie już od roku. Na początku też było "ojejusieńciu, jakie to słodkie, miękkie chcę chcę chcę", ale entuzjazm szybko opadł - zjadają wszystko, wydostaną się z każdej klatki, produkują odchody z prędkością karabinu maszynowego a do tego strzelają na człowieka strumieniem moczu jak się wkurzą.
    Ale z drugiej strony są taaaaaaaaakie słodkie i puchate. :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zjadają wszystko (z tynkiem ze ścian włącznie) Bobki produkują i teleportują je po całym domu jakimś cudem. A jak biorą kąpiel to piasek osiada wszędzie gdzie się da. Ale moje przynajmniej bez pozwolenia z klatki nie uciekają i chociażby nie wiem jak się denerwowały to ani nie osikają ani nie pogryzą. (Jak się zestresują to tylko futro gubią) A, no i lepiej trzymać po dwie bo jak się trzyma jedną to łatwo zapadają na depresje i przestają jeść.

      Usuń

Kopytkują