wtorek, 28 stycznia 2014

150. Żołądek

Apoc moim osobistym testerem jakości żywności. Niestety z jego listy miejsc, w których może zjeść, znikają powoli wszystkie najpopularniejsze sieci fast foodów.

Mimo egzaminu jutro, postanowiłam coś dla Was narysować, żeby nie było zbyt dużej luki. Przepraszam za nieobecność w niedzielę, jednak mam bardzo mało czasu, bo nagle mam pisać kilka prac na zaliczenie i się uczyć po pół roku obijania się :D.

7 komentarzy:

  1. Ostatnio widzę coraz więcej komiksów i rysunków o jedzeniu. Właściwie to nie tylko na twoim blogu. o.o Pójdę coś zjeść.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widać że Xenya została studentką :-)

      Usuń
  2. Jeśli kiedyś będziecie w Warszawie, musicie koniecznie (w kwestii jedzenia) odwiedzić Saską Kępę (dzielnica taka). Tak ogólnie Saską Kępę - ilość knajpek na jej głównej ulicy jest większa, niż w niektórych miasteczkach (kiedyś naliczyłem ponad trzydzieści, na jednym kilometrze i nie zagłębiając się w uliczki boczne).

    Z ciekawszych miejsc polecam np pizzerię Renesans (dość tania), czy knajpkę indyjską Arti (dość droga). W przypadku tej drugiej radzę jednak uważać - http://www.tatawilkolak.pl/comic/indyjska-knajpka.html :)

    OdpowiedzUsuń
  3. http://koty-to-zlo.blogspot.com/2014/02/jakies-takies-pytania.html
    Pani Xenyo, pytania są. Prosze ładnie odpowiedzieć :3

    OdpowiedzUsuń
  4. ...haaaaloooo? Co tu taka cisza...?

    OdpowiedzUsuń
  5. cisza taka straszna... czekamy na posty :P

    OdpowiedzUsuń

Kopytkują