Na końcu wrzucę parę ogłoszeń parafialnych.
Gościnnie Yumi i Lonerina. Rozmowa w stu procentach autentyczna, hasztag tak było. Potem zostało sprawdzone, czy miała rację. Tak, fabuła High School Musical miała miejsce w Albuquerque. Swoją drogą, współczuję tamtejszym dzieciakom nauki pisania nazwy miejscowości. Ja tam za bardzo wymówić nie umiem i mówię: Albukierki :)
Drobne sprostowanie: Yumi była niegdyś fanką HSM, obecnie wspomina z sentymentem, ale już nie jest.
Apoc pojechał na miesiąc (do 20 lipca) do hAmeryki, do swojego wujostwa w stanie Nowy Meksyk. Leciał biedaczek 12h jednym samolotem, a cała podróż mu ze 24 zajęła. Utrzymujemy stały kontakt, więc jak zdarzy mu się sytuacja kopytkowa, na pewno o tym przeczytacie :).
Żeby zrozumieć w pełni jego sytuację, narysowałam Kopytko poglądowe:
Ogłoszenia parafialne~
1. Stęskniłam się za Kopytkiem, wiecie? Jednak raz w tygodniu to za mało, chcę rysować go częściej. Dlatego (chwilowo na czas wakacji) Kopytko wraca do pojawiania się trzy razy w tygodniu! Przeczytać nasze przygody będzie można jak do tej pory we wtorki, czwartki i w niedzielę! Mam nadzieję, że się cieszycie i będziecie mnie kopać w tyłek, jak się coś nie sprawdzi (bo mój naczelny kopacz pojechał se na drugi koniec świata)
2. Kopytko (w pojedynczym składzie) pojawi się na Animatsuri 2014! Gdybyście chcieli się ze mną spotkać, pogadać o komiksie czy czymś tam, możecie mnie poznać po a) kopytkowej koszulce; b) cosplayu Horo ze Spice and Wolf. W tym ostatnim najpewniej będę chodziła w sobotę.
3. No i kopytkowe koszulki! Ponieważ już mam koniec sesji, proszę o kopanie mnie abym w końcu dokończyła wektorowanie wzorów na koszulki. Jak się szybko zepnę to może i w pierwszym tygodniu lipca będą, kto wie? :D Pomysł nie jest zatracony, był jedynie przełożony na spokojniejszy okres.
4. Zaczął się sezon ogórkowy... możecie się zacieszać, będą komiksy rolnicze... ._.
Cholibka, akurat nie będzie mnie na Animatsuri. Uwielbiam Horo. Na zdjęcia cosplay'u raczej liczyć nie można czy jednak się mylę?
OdpowiedzUsuńZ doświadczenia z poprzednim rokiem - raczej tego nie uniknę :D
UsuńNo nareszcie, czekałem na kopytka... Miło słyszeć, że wróciłaś, ale koniec tych przyjemności, do roboty! :P
OdpowiedzUsuńMatko ale zazdroszczę Apokowi! :o Stany! Red Vines'y. Candy corn. BEN&JERRY'S. Przepraszam, po prostu mocno mnie jara niektóre amerykańskie żarcie :P
OdpowiedzUsuńD.
Ameryka zła jest. Tam sami otyli ludzie i UFOKI! Ufoki pod ziemią :C Oby spokojnie wrócił do naszej Polszy :D
OdpowiedzUsuńOgórki! Sam miałem wisienkować i chyba pyta blada. No cusz...Niedługo 40 stopni też u nas :)