poniedziałek, 22 kwietnia 2013

59. Prezentacja

Nie wiem, kto wymyślił, że trzeba mówić non stop przez kilkanaście minut, ale dla osób takich jak ja udręka. Jak czytałam to, co mam zamiar powiedzieć, to omal się nie udusiłam. Na szczęście mam trochę zapasu czasu, więc powinnam dać sobie radę ^^".

Myślę nad przeniesieniem komiksu z piątku na czwartek, bo ten piątkowy zawsze jakoś mi się obsuwa, a i tak mało kto siedzi w piątek wieczorem w domu. Tylko takie nolajfy jak ja :D

11 komentarzy:

  1. Ja miałam na swoją pół godziny - ledwo się zmieściłam xD Trzeba nauczyć się prezentacji - przydaje się....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pół godziny? Kiedy to było? : o

      Usuń
    2. W 2007 :D Ale ja miałam wydłużony czas, bo jestem dyslektykiem i tak przepisy mi dały ;D (zdazyłam zapomnieć że mam dysleksję, ale jak dają, to biorę :D )

      Usuń
    3. Ja to bym wolała jak najkrócej i mieć z tym spokój -.-

      Usuń
    4. Co CO CO?! Dyslektykom dodawali czas?! :<< A ja straciłem kilka punktów do maksa, tylko dlatego że zdążyłem przedstawić 3/4 prezentacji planowej... I i tak podarowali mi chyba 5 minut : <.
      [A samą prezentację pisałem poprzedniego dnia... Do tego wsypała mi się popołudniu, co nie przeszkodziło mi iść tego samego dnia na Świętego Gralla w Operze Bydgoskiej :D]

      Usuń
  2. Ja swoją prezentację napisałam dzień przed egzaminem ^ ^''

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niektórzy w ogóle nie piszą, to nic złego :D. Ważne, żeby wiedzieć, co mówić.

      Usuń
  3. ogólnie jeżeli wybierasz się później na jakiś mniej lub bardziej humanistyczny kierunek studiów to takie prezentacje będą na porządku dziennym. a i nawet niekoniecznie humanistyczne. ja chociażby mam dwie takie w tym tygodniu i miałam jedną w zeszłym.
    ogólnie, nie ma co się zbytnio przejmować, stres pomaga tylko w zapominaniu tego, co ma się mówić, a to nic dobrego! wiadomo, że zawsze trochę stresu jest, ale to tylko piętnaście minut i z głowy.

    kit.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No cóż, muszę nabrać pewności siebie :3 Niestety bardzo łatwo się stresuje =.=
      Btw, na czym jesteś, bo nie miałam okazji spytać?

      Usuń
    2. archeologia, umk. xd

      ja też się stresowałam przed takimi wystąpieniami, ale tak sobie pomyślałam w końcu, że to nic strasznego. przecież nawet najlepszym zdarzają się potknięcia albo przejęzyczenia. jak wiesz, o czym mówić, to nie ma problemu.

      kit.

      Usuń
  4. Ja swoją prezentacje muszę dopiero napisać, a już czuję jak mnie paraliżuje stres...
    Mam nadzieję że jakoś to będzie...
    Alice

    OdpowiedzUsuń

Kopytkują