Ech, no tak, jak nie ma Apoca, to nie ma co robić...
Uwielbiam rysować wróżki i inne małe postacie :3. Ta, która tu jest tu moja lepsza strona, czy też głos sumienia. Nazwijcie, jak chcecie. Być może będzie się pojawiać częściej. Chcecie?
nie jesteś jedyna ja zabijam czas czytając hektolitry mang shoujo, słuchając jakiś debilnych piosenek z amerykańskich bajek dla pół mózgów i mając nadzieje, że odpiszą mi na forum... na szczęście przynajmniej chłodniej się zrobiło
Tak jak Ty, też nadrabiam anime {w końcu udało mi się skończyć Bleacha, którego anime porzuciłam i tylko czytałam D:}, ale też masę czasu w kuchni spędzam. I trochę doczytuję, mniej niż bym chciała, ale dostałam książkę, przez którą nie mogę przebrnąć, a nie chcę zaczynać kolejnej...
Tu by chyba się przydało całe stado latających personifikacji różnych stanów emocjonalnych, postaw moralnych i innych takich. Wróżka-pijuszka, wróżka-smęciuszka, wróżka-zacieszajmiskuszka itd. ;)
A pewnie, że możnaby. Z tym, że coś mi się widzi, że wróżka-nicmisięniechcebogorącojuszka jest u władzy ;) tym niemniej - w razie nagłego przypływu ochoty do działania (wróżka-podbijęświatuszka pogilga) jest to jakiś pomysł. Z naciskiem na "jakiś".
Czytanie lektur do olimpiady z polskiego. Czekanie na bibliografie do poszczególnych tematów na olimpiadzie z polskiego. Próby ogarnięcia strony olimpiady z polskiego, a która jest jedną z najgorzej zrobionych stron w historii (nie licząc olimpiady biologicznej, która dodatkowo wygląda jeszcze jak blog dziewięciolatki, tylko Comic Sansa brakuje).
nie jesteś jedyna ja zabijam czas czytając hektolitry mang shoujo, słuchając jakiś debilnych piosenek z amerykańskich bajek dla pół mózgów i mając nadzieje, że odpiszą mi na forum... na szczęście przynajmniej chłodniej się zrobiło
OdpowiedzUsuńJa się w końcu wzięłam za zaległe anime. Zawsze w czasie roku szkolnego mówiłam, że szkoda czasu ;3. Ale i tak wolę mangę.
UsuńSposób na nudę - idź do pracy. I nuda zniknie, i pieniądz będzie. :)
OdpowiedzUsuńTaa, pracuję dla rodziców na polu, ale piniondza z tego nie mam :C
UsuńŁza posoli ziemnioka.
UsuńWłaśnie nie ma zimnioków ;__;
UsuńTak jak Ty, też nadrabiam anime {w końcu udało mi się skończyć Bleacha, którego anime porzuciłam i tylko czytałam D:}, ale też masę czasu w kuchni spędzam.
OdpowiedzUsuńI trochę doczytuję, mniej niż bym chciała, ale dostałam książkę, przez którą nie mogę przebrnąć, a nie chcę zaczynać kolejnej...
Powodzenia, dasz radę pokonać tę książkę :D
UsuńTu by chyba się przydało całe stado latających personifikacji różnych stanów emocjonalnych, postaw moralnych i innych takich. Wróżka-pijuszka, wróżka-smęciuszka, wróżka-zacieszajmiskuszka itd. ;)
OdpowiedzUsuńZ tego możnaby osobny komiks zrobić ;)
UsuńA pewnie, że możnaby. Z tym, że coś mi się widzi, że wróżka-nicmisięniechcebogorącojuszka jest u władzy ;) tym niemniej - w razie nagłego przypływu ochoty do działania (wróżka-podbijęświatuszka pogilga) jest to jakiś pomysł. Z naciskiem na "jakiś".
UsuńCzytanie lektur do olimpiady z polskiego. Czekanie na bibliografie do poszczególnych tematów na olimpiadzie z polskiego. Próby ogarnięcia strony olimpiady z polskiego, a która jest jedną z najgorzej zrobionych stron w historii (nie licząc olimpiady biologicznej, która dodatkowo wygląda jeszcze jak blog dziewięciolatki, tylko Comic Sansa brakuje).
OdpowiedzUsuńCzym są te "wakacje" o których wspominałaś?
Widzę ambicję :D Życzę cierpliwości i powodzenia na tych wszystkich olimpiadach!
Usuń