czwartek, 29 sierpnia 2013

102. Zniknęli


Podobno potrafię wiernie odwzorować minę overly attached girlfriend, choć Apoc, jak ją widzi, zaczyna się śmiać, a nie bać.

Wzięło mnie i przeziębiło. Temperatura ciała niby w normie, ale leje mi się z nosa jak z wodospadu. Nienawidzę tego, już wolę jak mam gęsty katar, a nie ciągłą wodę =.=. I to na koniec (nie moich) wakacji! Trzymajcie się ciepło, bo pogoda teraz przewrotna jest!

5 komentarzy:

  1. Cóż powiedzieć - zdrowia życzymy (znaczy TW, K i pan M z Taty Wilkołaka). Kot się nie wypowiada, ale to wredne stworzenie jest, więc nie przyjmowałbym życzeń od niego. Tak na wszelki wypadek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ja przepraszam za wszystkie wredne koty, i też życzę zdrówka :D
      I żeby ci katar nie przeszkadzał w rysowaniu ;3

      Usuń
    2. Dziękuję wam bardzo :D. No, moje koty też się nie przejmują moim stanem, więc rozumiem.
      Było ciężko z rysowaniem, ale dałam radę ^^

      Usuń
  2. Oj ja się mojej rodziny na tydzień pozbyłam i zostawiłam na Ukrainie , teraz SH to wykorzystuje i siedzi u mnie w domu, i muszę kolejną bestię do karmienia.. ;/

    A Tobie zdrówka, zdrówka życzę !

    OdpowiedzUsuń
  3. Ha, teraz Ty jesteś fontanną!!!

    Btw, ja chcę zdjęcie Ciebie w wersji overly attached girlfriend xDDD I SO WANNA SEE THIS.

    OdpowiedzUsuń

Kopytkują