Co śmieszne, tuż przed wrzuceniem posta była identyczna sytuacja jak w ostatnim kadrze. Pozdrowienia od Apoca, siedzi na swoim komputerze po drugiej stronie pokoju. Stamtąd na szczęście nie ma stałego widoku na mój monitor. Czy tylko ja nie lubię jak ktoś patrzy jak rysuję, ewentualnie coś piszę?
Witajcie, kopytkujący! Pochłonęło mnie życie na swoim, wymagające poświęceń typu gotowanie obiadków i wieszanie prania! Nie mam aż tyle czasu na rysowanie (nie tylko z powodów kurowo-domowych), więc niestety Kopytko będzie znowu tylko raz w tygodniu. Kiedy dokładnie - nie wiem. Muszę przetestować jak to wyjdzie w praniu, bo nie raz deklarowałam konkretne dni, a życie robiło wszystko inaczej. Ale chyba i tak lepsze jedno kopytko niż żadne? :)
Pierwszy panel najlepszy! :D
OdpowiedzUsuńPrawdziwe mieszkanie razem jest wtedy, gdy jedno z was siedzi na kiblu, a drugie w tym samym czasie bierze kąpiel/prysznic. :P
OdpowiedzUsuńNie siedzi na kiblu, tylko pierdzi na kiblu. Albo na kanapie. Gdziekolwiek. Takie soczyste PRRRRRRRUUT
UsuńTeż nie lubię, jak ktoś mi się patrzy w monitor.
OdpowiedzUsuńI na początku zrozumiałem "zrób mi herbatniki"
Herbatnikami też bym nie pogardziła :'D
UsuńW ogóle nie miało być nowego stylu rysowania oczek?
OdpowiedzUsuńMuszę poćwiczyć zanim wdrożę, a nawet na dotychczasowe nie mam czasu :P
UsuńU nas współautorstwo wygląda zazwyczaj tak:
OdpowiedzUsuńJa: Weź, narysuj coś...
Kess: Siły nie mam, sam se narysuj.
Ja: nie umiem :(
Kess: To wymyśl coś chociaż!
Ja: ...
Efekty wymyślania (niestety) widać. Jakoś mój humor nie przemawia do mas :/