Znam osoby mniej i bardziej "czyścioszkowe", ale tylko jedną, która odpala takie teksty jak powyższy: mamę. Wniosek? Mama to nie osoba, to stan umysłu.
Moja mama kiedyś jak do mnie przyjechała z okolic Torunia do Warszawy, to na wejściu powiedziała do mnie jedno zdanie i nie było to "Hej, córeczko!". Brzmiało ono "no jak można tak mieć szaliki na szafce rozrzucone!" Ten rozrzucony szalik był jeden. I jedna czapka. I para rękawiczek. :D
To to nic, ja miałam takiego współlokatora który robił piekło np o: -zostawioną w kuchni małą łyżeczkę od herbaty -sól i pieprz (też nie mogły być na wierzchu, w sumie to w kuchni na blacie mogła znajdować się tylko mikrofalówka, nawet suszarka do naczyń nie miała prawa stać na wierzchu!)
Pozdrawiam
PJ - buty,które stały w przedpokoju (bo dla niego wszystko musi być w szafkach) -o dywanik w łazience xD po skorzystaniu najlepiej odłożyć na półeczkę - i o wiele innych bardzo chorych rzeczy (strach się bać)
To to nic, ja miałam takiego współlokatora który robił piekło np o: -zostawioną w kuchni małą łyżeczkę od herbaty -sól i pieprz (też nie mogły być na wierzchu, w sumie to w kuchni na blacie mogła znajdować się tylko mikrofalówka, nawet suszarka do naczyń nie miała prawa stać na wierzchu!) - buty,które stały w przedpokoju (bo dla niego wszystko musi być w szafkach) -o dywanik w łazience xD po skorzystaniu najlepiej odłożyć na półeczkę - i o wiele innych bardzo chorych rzeczy (strach się bać)
Znam osoby mniej i bardziej "czyścioszkowe", ale tylko jedną, która odpala takie teksty jak powyższy: mamę.
OdpowiedzUsuńWniosek? Mama to nie osoba, to stan umysłu.
Moja mama kiedyś jak do mnie przyjechała z okolic Torunia do Warszawy, to na wejściu powiedziała do mnie jedno zdanie i nie było to "Hej, córeczko!". Brzmiało ono "no jak można tak mieć szaliki na szafce rozrzucone!" Ten rozrzucony szalik był jeden. I jedna czapka. I para rękawiczek. :D
OdpowiedzUsuńCzyli nie tylko ja mam chorą mamę, dobrze : D
UsuńJak to głosi pewna pieśń "Mam tak samo jak ty" :P
OdpowiedzUsuńLiczbę razy, kiedy rodzice moi lub P byli u nas w domu można policzyć na palcach jednej ręki. Polecam taki styl życia.
OdpowiedzUsuńMoja teściowa zwykle myje sobie stół zanim siądzie przy nim i wypije kawę. Tak, u mnie w domu :D
OdpowiedzUsuńOjciec.
OdpowiedzUsuńŚcierka wisi krzywo hurr durr!
To to nic, ja miałam takiego współlokatora który robił piekło np o:
OdpowiedzUsuń-zostawioną w kuchni małą łyżeczkę od herbaty
-sól i pieprz (też nie mogły być na wierzchu, w sumie to w kuchni na blacie mogła znajdować się tylko mikrofalówka, nawet suszarka do naczyń nie miała prawa stać na wierzchu!)
Pozdrawiam
PJ
- buty,które stały w przedpokoju (bo dla niego wszystko musi być w szafkach)
-o dywanik w łazience xD po skorzystaniu najlepiej odłożyć na półeczkę
- i o wiele innych bardzo chorych rzeczy (strach się bać)
To to nic, ja miałam takiego współlokatora który robił piekło np o:
OdpowiedzUsuń-zostawioną w kuchni małą łyżeczkę od herbaty
-sól i pieprz (też nie mogły być na wierzchu, w sumie to w kuchni na blacie mogła znajdować się tylko mikrofalówka, nawet suszarka do naczyń nie miała prawa stać na wierzchu!)
- buty,które stały w przedpokoju (bo dla niego wszystko musi być w szafkach)
-o dywanik w łazience xD po skorzystaniu najlepiej odłożyć na półeczkę
- i o wiele innych bardzo chorych rzeczy (strach się bać)
Pozdrawiam
PJ