Hałasy pracowników parku potrafią być równie uciążliwe niż niejedne budowy, zakłady produkcyjne i tym podobne! Ale wytrwamy!
Dotrwaliśmy do 200 Kopytka! Nawet przerwa nas nie zagięła! Hip hip! Dziękuję wszystkim, którzy są z nami od początku, no i tym, którzy dotarli po drodze :)
Pozdrawia mieszkanka bloku przy Parku Bródnowskim w Warszawie. :D
OdpowiedzUsuńNie narzekaj, gorzej mieszkać przy klubie dyskotekowym, niedaleko którego jest burdel :P Aczkolwiek nie ukrywam, niekiedy dość fajne dialogi pod oknem słychać ;-)
OdpowiedzUsuńJa bym akurat śpiew ptaków dorzuciła do wad - szczególnie jak się kładzie spać koło 4.00 i te dopiero zaczynają ;P
OdpowiedzUsuń~Darya
zapomniałaś napisać o darciu mordy przez pijaną młodzież
OdpowiedzUsuńmożliwe, że w zwykłym parku są, ale my mamy park botaniczny, więc obsługa by ich wykopała za płot ;)
UsuńOch, to takie prawdziwe... -_-
OdpowiedzUsuńWow, 200 kopytek! Oby tak dalej!
Grace
Polecam mieszkanie na parterze kamienicy w ścisłym centrum Krakowa :) i to jeszcze od strony ulicy... Uwielbiam kiedy ludzie idąc chodnikiem zaglądają mi przez okno :D
OdpowiedzUsuń